Wyjątkowy jest ten tegoroczny wielkanocny czas. Czas wielkiej próby dla nas wszystkich.

Święta Wielkanocne – już za parę dni, przed nami końcowe przygotowania, których dokonujemy tym razem w innym, nie jak niegdyś pośpiesznym i zawrotnym tempie, ale z refleksją, tak przynależną i Świętom Wielkiej Nocy, jak i temu wyjątkowemu etapowi dziejów XXI-wiecznego świata.

Warto i w tym trudnym czasie zadbać o atmosferę Świat, tych, które corocznie wraz z wiosną wnosiły w naszą egzystencję mądrość budzącej się do nowego życia przyrody. Zaakcentujmy świąteczną atmosferę w naszym domu, niech rozjaśni te trudne dla nas wszystkich chwile.

Wielkanocny koszyczek pomysłów przyniosła dla Państwa Agata, ja odkurzyłam już adapter „Bambino” i jedną z winylowych płyt. Dlaczego? Na płycie ustawiamy ugotowane jajko w podstawce, siadamy na krześle z pędzelkiem w ręku zanurzonym wcześniej w farbce do malowania jajek, włączamy adapter, płyta się kręci, a my malujemy piękne, równe kreski na jajku, które za parę minut stanie się wielkanocną pisanką. Powodzenia!

Święta to również wspomnienia, także naszych lektur z dzieciństwa. Renata – debiutująca w Narodowym Domowym Czytaniu – zaprasza Państwa do krainy szczęśliwości – do Bullerbyn. Dzieci z Bullerbyn to lektura szkolna wszech czasów. Na Święta Wielkanocne to lektura obowiązkowa!

Ewa


Tessa Evelegh, Wielkanoc. Świąteczne dekoracje, prezenty, przepisy, Wydanie 2, Wydawnictwo RM, Łódź 2011, s. 64

Przeglądając moją „poradnikową” domową biblioteczkę, na półce z książkami na temat florystyki odkryłam publikację Wielkanoc. Świąteczne dekoracje, prezenty, przepisy. Jest to doskonałe kompendium, zawierające moc informacji przydatnych w okresie wielkanocnym.

Znajdziemy tu piękne pomysły na ciekawe kompozycje kwiatowe. Autorka proponuje nam, aby do świątecznych dekoracji wykorzystać stworzone przez naturę pękające pączki nowych liści, energicznie rozwijające się wiosenne kwiaty czy też jajko, w którym kryję się zalążek nowego życia. Znajdziemy tutaj inspirację jak wykonać wspaniałe bukiety z pierwszych wiosennych kwiatów, które znakomicie udekorują nasz świąteczny stół.

W książce nie zabrakło tematyki ozdabiania jajek. Jak się bowiem okazuje jest to wielka sztuka, która towarzyszy nam od wielu pokoleń. Do wyboru mamy rożne techniki: począwszy od woskowania aż do dekorowania przy użyciu świeżych liści. Uupełnieniem publikacji są wielkanocne przepisy na słodkości, które powinny obowiązkowo zagościć na naszych stołach i nie są to tylko mazurki!

Polecam tę książkę, to doskonały poradnik dla każdego, kto chce oryginalnie przyozdobić i przygotować swój dom z okazji Świąt Wielkanocnych. Przeglądając ją – pomimo niesprzyjających okoliczności tegorocznego okresu przedświątecznego –można poczuć i wejść w atmosferę zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy.

Wiele pomysłów z tej i innych książek (a także czasopism i Internetu) sama już – z powodzeniem – wykorzystałam, wierzę w Państwa inwencję pomimo wielu ograniczeń, które nas obowiązują. Jak dowodzi historia, właśnie w czasach ograniczeń i barier uaktywnia się – czasem głęboko ukryta – nasza kreatywność. Sprawmy zatem, by – wbrew przeciwnościom losu – były to, jak zawsze, piękne i radosne Wielkanocne Święta.

Agata Kozioł – Dział Informacji i Promocji


Wielkanoc w Bullerbyn

Pierwsza książka – samodzielnie przeze mnie przeczytana od deski do deski –to Dzieci z Bullerbyn. Pamiętam, że gdy skończyłam czytanie poczułam wielki żal, że to już koniec spotkania, koniec wspólnych przygód. Poczułam wielką tęsknotę.

W poszukiwaniu ukojenia sięgałam po kolejne książki Astrid Lindgren. Tak narodziła się fascynacja jej twórczością – literaturą prostą i łatwą w odbiorze. Literaturą pozbawioną moralizatorstwa. Tak zrodziła się też moja fascynacja cudowną autorką. Cudowną kobietą, która będąc już starszą panią, potrafiła wdrapać się na drzewo wesoło przy tym wołając do ekipy telewizyjnej kręcącej o niej film, że „nie jest zapisane w Prawie Mojżeszowym, że stare baby nie mogą włazić na drzewo”.

Od dzieciństwa szukałam odpowiedzi, czy Bullerbyn istnieje naprawdę. Nie były to łatwe poszukiwania. Rozpoczęłam je w czasach, kiedy pisałam stalówką umieszczoną w obsadce, a kałamarz z atramentem stał na zielonej szkolnej ławce w specjalnie wyciętej dziurce.

Upragnione Bullerbyn. Po wielu latach znalazłam je. Dosłownie i w przenośni. Dosłownie niedaleko małej miejscowość o nazwie Vimmerby (południowowschodnia Szwecja) – Astrid Lindgren’s World (https://astridlindgrensvarld.se/en/). Ostatni raz byłam tam w 2016 roku. Dzisiaj, w czasach zarazy, po parku spaceruję wirtualnie mając nadzieję, że jeszcze tam kiedyś powrócę.

A w przenośni… Zrozumiałam, że całe moje dzieciństwo spędziłam w… Bullerbyn. Dzisiaj Bullerbyn to dla mnie synonim raju dzieciństwa. Obecnie moje cztery ściany, w których mogę schronić się w ten zły czas są również… Bullerbyn. Jestem szczęściarą! Mam nadzieję, że i Ty, który/a czytasz ten tekst również masz swoje bezpieczne Bullerbyn.

I choć Dzieci z Bullerbyn to lektura sugerowana dla klasy 3, to zapraszam małych i dużych, młodych i tych dojrzałych do wspólnego słuchania bezpłatnego audiobooka https://www.youtube.com/watch?v=1_-oWaYhv98&list=PLoWYjFHcn–WHh5u0lCg4NZr-8qr7YO-s&index=25. A żeby spędzić Wielkanoc w Bullerbyn „zapukaj” pod adres https://www.youtube.com/watch?v=UbH56wdPqWE.

Spróbuj odnaleźć w sobie dziecko, słuchaj i ciesz się!

Polecam również filmy do obejrzenia dla wszystkich: Dzieci z Bullerbyn (1986), Dzieci z Bullerbyn. Nowe przygody (1987) oraz film biograficzny dla tych trochę dojrzalszych Młodość Astrid (2018).

Życzę dobrych chwil przy lekturze i zdrowych „wspólnych” Świąt.
Renata – „dziecko z Bullerbyn”

Renata Bluj – Dział Ochrony i Konserwacji Zbiorów

Rekwizyty na fotografiach wykonała Agata Kozioł.