Czasu (domowego) jakby teraz trochę więcej… Cóż robić z tym nagłym darem? Nasze uprzednie wieczne narzekania na brak czasu, przynajmniej dla niektórych, mają teraz zupełnie inny wydźwięk.

Przekazujemy dziś propozycje nie tyle na zapełnienie wolnego czasu, co powrotu do tak nieodległej epoki naszego życia, w której – z konieczności – wszelkie roboty i robótki ręczne były nam pisane. Obecnie pozostawały już tylko w sferze przyjemności, ale w nowej rzeczywistości mogą na powrót stać się nie tyko „wypełniaczem” czasu spędzanego w domowej izolacji, ale mogą sprawić przyjemność nam i innym. Przekonują nas o tym: Iza – nowy członek bibliotecznego Zespołu Domowego Narodowego Czytania i Ewa Molik – dziś gościnnie, ze zdjęciami swojej inicjatywy artystycznej, z parę dni jako gość polecający książkę.

Ewa


Oczko w lewo, oczko w prawo

Teresa Pięcek, Elżbieta Kowalska, Szydełkowe robótki. Obrusy, wstawki, koronki, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 1996, 125 [2] s., il. (Seria Biblioteczka „Poradnika Domowego”)

Moda, cóż to takiego? Są to trendy proponowane nam przez projektantów odzieży, mebli, wystroju wnętrz itp. Często im ulegamy i myślę, że nie ma w tym niczego złego, a jednak… Ulegając nowym trendom i modom wpadamy w pułapkę pozbywania się przedmiotów, które po jakimś czasie okazują się być cenne i na powrót modne.

Ileż to razy w niełasce była nasza rodzima Cepelia? W latach 60., 70., a także 80. i 90. XX wieku z prawdziwą „namiętnością” pozbywano się starych mebli, ponieważ nie były na topie. Sama niejednokrotnie usłyszałam: „Mamo, u Ciebie, to jak w muzeum” i oczywiście nie był to komplement. A dziś?

Wiosną zeszłego roku udało mi się kupić piękne stare meble, w przewozie, których pomagała mi rodzina. Syn bardzo nalegał, abym oddała mu na biurko stary stół, który teraz służy mi jako toaletka.

Po minionym okresie PRL-u, kiedy w sklepach nie było dosłownie niczego, nasza kreatywność sięgała zenitu. Później, gdy sytuacja uległa zmianie, woleliśmy kupić sobie coś nowego w sklepie, aniżeli samemu uszyć, odnowić bądź wydziergać.

Teraz, kiedy jesteśmy zmuszeni do ograniczenia kontaktów i pozostania w domu, gorąco zachęcam do sięgnięcia po druty, szydełka, igły i nici. Tymi prostymi narzędziami możemy wykonać małe lub duże rękodzieła. Od serwet po obrusy, narzuty, firany, rękawiczki, czapki, szaliki, skarpetki i swetry. Uwierzcie mi, że kiedy dojdzie się do wprawy podczas dziergania, swobodnie można np. czytać ulubioną książkę, oglądać fascynujący film lub śledzić – na ulubionym kanale telewizyjnym – bieżące informacje.

Proponuję do sięgnięcia po książkę z Biblioteczki „Poradnika Domowego”Szydełkowe robótki autorstwa Teresy Pięcek i Elżbiety Kowalskiej. Poradnik ten zawiera wskazówki do tworzenia wielu wzorów i form, które można stworzyć przy naprawdę niewielkim wkładzie finansowym. Znajdziecie tu Państwo rozmaite wzory obrusów (okrągłych, owalnych, prostokątnych), wstawek i koronek. Każdy, wedle potrzeb i umiejętności, może wybrać wzór, kształt elementów dekoracyjnych, które mogą przyozdobić – w sposób indywidualny – nasze zacisza domowe.

Zachęcam również do przejrzenia zawartości domowych szaf, w których możemy znaleźć np. stare swetry czy szaliki. Po ich spruciu, w ramach recyklingu, stworzymy z odzyskanej włóczki zaskakujące dekoracje, a nierzadko niepowtarzalną „starą – nową” odzież. Namawiam do czerpania inspiracji z Internetu i profili na kontach społecznościowych, gdzie zapaleńcy robótek domowych dzielą się wzorami, schematami, doświadczeniem, a przede wszystkim przyjazną atmosferą.

A więc do dzieła! Rękodzieła!

Izabela Radlińska – Dział Ochrony i Konserwacji Zbiorów

Fotografie: Ewa Molik – inicjatorka akcji „Bombardowanie włóczką” – spotkań dla osób pasjonujących się robótkami ręcznymi i inicjatywy artystycznej ożywiającej miasto. Instalacje przygotowane przez uczestniczki można oglądać w przestrzeni miejskiej, m.in. w czasie Nocy Kultury. Udekorowane zostały m.in. stojaki dla rowerów w Lublinie (także stojak przed naszą Biblioteką) i drzewa na miejskich skwerach, w przedszkolach i domach pomocy społecznej. Szczególnym przedsięwzięciem jest coroczne przygotowanie Wesołego Tarasu na Oddziale Onkologii, Hematologii i Transplantologii Dziecięcej. Bombardowanie włóczką wspiera wiele akcji charytatywnych, przekazując rękodzieło na licytacje, włącza się też w akcję przygotowywania czapek i szalików dla osób bezdomnych, a także żonkili upamiętniających rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim.

Więcej na blogu akcji https://bombardowaniewloczka.wordpress.com

Zobacz też: https://wbp.lublin.pl/index.php/2017/06/23/jubileuszowy-prezent-dla-wbp/