To było niezrozumiałe…

W SIN CITY znowu słyszało się o powrocie „tego żółtego drania”, szalała vege rozpusta, a dziewczyny i ich moda ulicy lat 70. i 80. XX wieku sprawiały, iż zaczynała to być już nie zwykła chąśba, a naprawdę niebezpieczna zabawa…Tak, zło kryje się zawsze w mroku… Ta prawdziwa historia bez cenzury, bo opowiadało ją jednym głosem dwunastu pacjentów, niczym opowieści ze świata mrówek, dobrze pokazywała, dlaczego zwierzęta są lepsze od ludzi….

To było niezrozumiałe…

Kliknij w okładkę by przejść do katalogu 🙂