– Nie wiesz, co się stało z Niną? – zagadnęła Elżbieta, moszcząc się w
rogu kanapy. – Blada jakaś taka i milcząca…
Małgorzata westchnęła.
– Nie mów nikomu, ale właśnie odkryła sekret prawie byłego męża.
– Nie mów! „Mój książę” przemienił się w żabę?!
– Raczej wyjątkowo parszywą ropuchę. Wiesz, wszyscy mamy tajemnice, ale
on pobił rekord świata.
– Jak ja go nie cierpię… – Elżbieta wzdrygnęła się z odrazą.
– No. Ja też. – Siostra energicznie pokiwała głową. – Jak dla mnie, to
od początku powinna być krótka piłka, spadaj i nigdy nie wracaj.
– Ta, która przeżyła niejedno – uśmiechnęła się Elżbieta.
– A co, może nie? Ale jak znam Ninę, skończy się na „wróć do domu”. –
Małgorzata machnęła ręką i sięgnęła po pilota. – To co? Komedia czy
kryminał?
– Romans!!!
Tekst M.K.

Kliknij w okładkę by przejść do katalogu 🙂