– Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece – obwieściła
Elżbieta, zarzucając płaszcz na wieszak.
– Łooo! Już wiesz, jak odchudzić kota? – Małgorzata wyjrzała z kuchni.
– Nooo… teoretycznie. Ale tak czy inaczej, klątwa babci Józi straci
formę kulistą. – Elżbieta opadła jako zwiędły kwiat na kanapę.
Siostra dołączyła do niej z dwoma wielkimi, parującymi kubkami.
– Czekałam na ciebie. Mam nową świecką tradycję – obwieściła. – Kakao w
czwartki.
– Popieram! – Elżbieta natychmiast się ożywiła, przechwyciła kubek i
przyssała się niego, sącząc gorące kakao. – No dobra, co ten twój
aktualny syn chaosu nawywijał? – mruknęła niewyraźnie.
– Skąd wiesz…?
– Kakao. No i?
– Mówiłam ci, pojawiła się ta Stefcia. Koleżanka niby, ale… No miłość
pod przykrywką normalnie. Tango dla trojga jej się zamarzyło!
– Ale ona wie, że syn chaosu jest twój, na wyłączność…?
– No pewnie! Przecież ma status: uwiązany! 

 Tekst M.K.

Kliknij w okładkę by przejść do katalogu 🙂