„Wyobraźnia może czynić cuda”- to hasło może stać się mottem tej powieści.
„Mała księżniczka” skierowana jest głównie do dzieci, jednak niejednego dorosłego może zaskoczyć swoją błyskotliwością i mądrymi spostrzeżeniami. Jest napisana prostym językiem, który bez problemu trafia do czytelnika. Tytułowa „mała księżniczka” jest ośmioletnią dziewczynką o imieniu Sara. {Poznajemy ją w momencie, gdy przyjeżdża wraz ze swoim ojcem, kapitanem Crewe z Indii do Anglii, aby uczyć się w szkole zasadniczej panny Marii Minchin.
Niezwykła wyobraźnia i inteligencja dziewczynki przyciąga zarówno dorosłych jak i dzieci.. Nawet śmierć ojca, o której dowiaduje się w dniu swoich jedenastych urodzin, nie załamuje jej. W tym dniu dowiaduje się także, że nie będzie już uczennicą, ale służącą.
Aby dowiedzieć się, dlaczego tak się stało, kto to jest Melchizedek, Emilka oraz wielu innych ciekawych rzeczy, koniecznie trzeba sięgnąć po tę niesamowitą książkę. Jest ona bez wątpienia triumfem przyjaźni, pokory, a także wiary w dobro, której potrzebuje każdy z nas, bez względu na wiek.
„Mała księżniczka” pokazuje, jaką siłę ma wyobraźnia i dobre serce. Baśniowe elementy przeplatają się z okrutną rzeczywistością. Dla młodego czytelnika jest także wspaniałą lekcją historii Francji XVIII wieku.
Zachęcam każdego, bez względu na wiek, do sięgnięcia po tę pozycję. Gwarantuję, że nikt nie będzie się nudził czytając tę piękną książkę.