Książka Magdaleny Orzeł: „Dublin. Moja polska karma” zwraca uwagę swoją aktualnością. Autorka podejmuje temat ważny dla wielu Polaków – emigrację zarobkową. Wejście Polski do Unii Europejskiej umożliwiło szukanie pracy poza granicami kraju. Prawie z każdej rodziny, znajomych ktoś wyjechał za granicę.
Dla wielu wyjazd stał się możliwością rozwoju zawodowego, zarabiania pieniędzy, poznawania różnych krajów. Większość zetknęła się z brutalną rzeczywistością – brakiem pracy, mieszkania, nieznajomością języka. O takich problemach pisze w swojej książce Magdalena Orzeł – Polka, której nieobce są problemy emigracji. To, o czym pisze zna z autopsji – trzy lata mieszka w Dublinie.
Bohaterami felietonów są młodzi Polacy: Asia, Paweł, Magda. Różne osoby, różne wyuczone zawody i różne zajęcia, które wykonują. Łączy ich jedno – chęć zdobycia pieniędzy. Czytelnik jednak nie ma szans przyzwyczaić się do jednego, konkretnego bohatera, gdyż autorka tworzy galerię różnych postaci z różnych grup społecznych, ale borykających się z tymi samymi problemami. Magdalena Orzeł wnikliwie obserwuje irlandzką rzeczywistość. Opisuje ludzi, przyrodę, warunki atmosferyczne. Porównuje Polaków z Irlandczykami – wygląd, sposób zachowania, myślenia. Wyłapuje różnice. Wskazuje stereotypy, takie jak przekonanie Irlandczyków, iż wszystkie Polki są piękne (coś w tym jest).
Autorka ukazuje problem pijaństwa w Dublinie. Nie ma imprezy bez alkoholu. Po pracy najlepiej się upić. Ten zwyczaj Irlandczyków szybko przejmują Polacy, którzy w alkoholu topią samotność, rozdzielenie z rodziną. W niektórych fragmentach książki szczególnie uderza okrucieństwo losu emigranta. Wyprawa „za chlebem” nie zawsze przebiega sielankowo.
Książka „Dublin. Moja polska karma” doskonale pasuje do tytułu serii wydawniczej „Świat Oczami Polaków”. Autorka opisuje rzeczy, których teoretycznie można dowiedzieć się z przewodników, jednakże są one przetworzone. Inny jest bowiem sposób patrzenia na świat Polaka, który jest w centrum życia w obcym kraju i sam musi sobie z nim radzić.
Magdalena Orzeł nie ocenia Polaków ani Irlandczyków. Pokazując problem, zmusza czytelnika do zastanowienia się nad nim. Nie zniechęca, ale i nie zachęca do szukania pracy poza granicami kraju. Każdy ma możliwość wyboru.
Nie oceniam książki, chcę jednakże zachęcić do jej przeczytania, zwłaszcza tych, którzy wybierają się do wyjazdu, gdyż pokazuje prawdę, jaka czeka za granicami kraju.