Wczoraj skończyłam czytać książkę Jacgueline Wilson ,,Dziewczyny się spóźniają’’ i w rezultacie położyłam się spać koło godziny jedenastej. Najprawdopodobniej nie przeczytałabym jej, co zrobiłam tylko dla zasady, bo nie znoszę nie czytać książek do końca. No i w gruncie rzeczy nawet ciekawiło mnie jak ona się skończy.
Zacznę od tego, że moim zdaniem nie ma głupich książek, są tylko nie ciekawe. Dlatego powiem, że nie czytałam jej z zapartym tchem. W gruncie rzeczy na samym początku się do niej zraziłam, ale najpierw opowiem parę o niej.
,,Dziewczyny się spóźniają’’ opowiada o przygodach trzech przyjaciółek, Ellie, Magdy i Nadine. Akcja rozgrywa się w Anglii, o w okolicach Londynu. Dziewczyny mają po trzynaście lat. Jest to książka pamiętnikowa, pisana w pierwszej osobie – Ellie, która ma ciągle kompleksy przy Magdzie i Nadine. Ma ciemne, kręcone włosy i pucołowatą twarz, do najchudszych nie należy i nosi okulary. Magda jest śmiałą (w przeciwieństwie do Ellie) dziewczyną. Ma rude włosy, figurę modelki, ma bardzo duże powodzenie u chłopców i jest bardzo ładna. Nadine ma długie, proste, czarne włosy, których Ellie ciągle jej zazdrości, jest szczupła i zgrabna. Pojawiają się również: ojciec Ellie, o czternaście lat starsza macocha i przyrodni brat Jajek.
Pewnego wieczoru przyjaciółki idą do galerii handlowej. Rozmawiają o chłopakach, ich miłosnych rozterkach. Ellie miała tylko jednego chłopaka i nie jest nimi szczególnie zainteresowana w przeciwieństwie do dwóch pozostałych dziewczyn. Idą do Mc’Donalda gdzie zauważa, że pewien chłopak cały czas jej się przygląda i najprawdopodobniej ją rysuje. Ellie kocha plastykę i za namową dziewczyn także robi portret temu chłopcu. Po pewnym czasie podchodzi do nich i zaczyna rozmawiać z Ell. I tak zaczęła się znajomość Ellie i Russella.
Tak więc, dlaczego nie podobała mi się ta książka? Jak już wspomniałam zraziłam się do niej już na wstępie. Nie chcę za dużo zdradzić, bo mimo wszystko chcę abyście ją przeczytali. Dla mnie była ona za mało realistyczna, takie historie nie zdarzają się w rzeczywistości. Jakby to moja koleżanka powiedziała ,, Jakby wyjęte z taniego romansu’’. No tak, ale jest wiele książek które również nie mają miejsca w prawdziwym świecie. Mianowicie, chodzi mi o to, że w tej książce było to wprost rażące w oczy. Problemy w niej ukazane były bardzo szybko i w łatwy sposób rozwiązywane. Fabuła była ciekawa, a na koniec były wydarzenia których raczej nikt by nie przewidział, ale czekało mnie rozczarowanie.
Bohaterki mają zaledwie po trzynaście lat, a już się całują, spotykają z chłopakami, wracają bardzo późno w nocy do domów, dlatego już na początku nie spodobała mi się ta książka. No cóż mam prawie piętnaście lat i może ktoś mi powiedzieć, że tak zachowują się nastolatki, więc w takim razie ja jestem inna i nie dlatego nie zachwyciła mnie ta książka.
W takim razie komu mogę ją polecić? No cóż, osobom które czytając, lubią całkowicie oderwać się od swoich problemów.
Mam nadzieję, że nikogo nie zniechęciłam do przeczytania tej książki, a nawet jest odwrotnie. Bardzo łatwo się ją czyta i jest to pewien rodzaj, jak już wspomniałam, ,,oderwania się od naszej, szarej rzeczywistości’’, choć dla mnie była właśnie zbyt prosta, banalna. Mimo wszystko polecam.