Są takie książki, od których wprost nie możemy się oderwać. Nasze obowiązki przestają mieć jakiekolwiek znaczenie, a sen staje się bezsensowny i niepotrzebny. Taką książką zdecydowanie jest „Nacja“ Terry’ego Pratchetta.
            O czym jest? Głównym bohaterem jest nastoletni Mau. Mieszka na małej, zagubionej wyspie pośrodku oceanu, którą jej mieszkańcy zwą Nacją. Gdy Mau obchodzi rytuał, mający uczynić z niego mężczyznę, nadchodzi wielka fala. Zalewa ona wszystko i zabija wszystkich, ocalając jedynie jego. Rytuał nie został dokończony, więc nasz główny bohater, według wierzeń swojego plemienia, przestał być chłopcem ale nie stał się mężczyzną. Uważa, że nie posiada duszy. Próbuje poradzić sobie ze stratą bliskich, gdy odkrywa, że nie jest na wyspie sam. Wielka fala rozbiła o brzeg statek – „Słodką Judy“.
Na jej pokładzie przetrwała jedna osoba – nastoletnia Ermintruda, córka brytyjskiego gubernatora. Z czasem ona i Mau zaczęli porozumiewać się między sobą i odbudowywać Nację. Na Wyspę przybywali ocaleni z innych miejsc, dotkniętych katastrofą. Mau jednak nie może zapomnieć o swoim poprzednim życiu, zwłaszcza że co chwilę przemawiają do niego bogowie, wyrzucając mu zaniedbywanie dawnych tradycji. Główny bohater musi zmierzyć się z obowiązkami często przewyższającymi jego siły, nową rolą wodza i złością na Praojców za dopuszczenie do tragedii. Wkrótce dowiaduje sie, że Najeźdźcy, plemię ludożerców niedługo pojawi się na jego wyspie….
          Cała historia jest lekka, kierowana raczej do tych młodszych czytelników. Tak może się na początku wydawać. Gdy zaczęłam ją czytać, pomyślałam, że chyba jestem na nią za stara. Jednak styl pisania Pratchetta sprawił, że czytałam dalej. Język jest prosty, przez co opowiadana historia  wciąga. Stanowi dobry sposób na chwilowe oderwanie się od rutyny. Coś, co wydaje się dziecinne, pod koniec okazuje się całkiem niezłą książką z dużym przesłaniem. Pratchett zadaje proste pytania, jednak takie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jak mówi sam autor: „Ta książka wymaga myślenia“. Polecam!

  

Paulina Ciupak

DKK dla młodzieży

w Stojeszynie Pierwszym,
woj. lubelskie