Trzykrotnie świat wstrzymał oddech, gdy padło w mediach to nazwisko. Świat, nie tylko Polska.
16 października 1978 – Kardynał z Polski Karol Wojtyła zostaje Papieżem na oczach świata.
13 maja 1981 – Papież Jan Paweł II zostaje na oczach świata postrzelony przez tureckiego zamachowca.
2 kwietnia 2005 – Papież Jan Paweł II na oczach świata umiera.
To były dni, kiedy oczy świata, katolickiego, chrześcijańskiego i niechrześcijańskiego, zwrócone były w stronę jednego człowieka – Jana Pawła II, Polaka, Karola Wojtyły, Świętego naszych czasów.
O takich ludziach, jak Jan Paweł II powiada się, że po ich odejściu świat nigdy już nie jest taki sam. I to prawda.
O polskim Papieżu napisano wiele książek (powstają wciąż nowe), autorami byli i są nie tylko Polacy, dla których postać Ojca Świętego z Polski jest wyjątkowo znacząca. Wśród publikacji, książek i artykułów na Jego temat, pojawiały się i pojawiają nadal również wypowiedzi krytyczne wobec dzieła i posługi Jana Pawła II. Są dowodem na to, że niełatwo być następcą św. Piotra w czasach przełomu, nie tylko wieków, ale i cywilizacji.
Uważam, że wciąż należy powracać do dzieła polskiego Papieża. Można to robić różnorako: czytając, co inni napisali o Janie Pawle II, studiując Jego pisma, encykliki, homilie, bądź słuchać jego wypowiedzi nagranych przez stacje radiowe i telewizyjne, kiedy to z posługą papieską wędrował po najdalszych zakątkach świata. Można też pozostać w kręgu anegdot związanych z Jego osobą, ale najbardziej wartościowe wydaje mi się zagłębienie w duchowość człowieka, za którym stoi zwykła droga, której wybór doprowadził do serc wielu ludzi, po to, by otworzyć je na Boga, ale i na drugiego człowieka.
Dzisiaj, 2 kwietnia, o godzinie 21.37 niech nikogo nie zdziwią zapalone świece w oknach naszych mieszkań i domów. Zjednoczeni w modlitwie i pamięci o św. Janie Pawle II, w dobie izolacji i osamotnienia, wielu z nas uświadomi sobie, że to właśnie On dawał – Urbi et Orbi – nadzieję.
Ewa Hadrian – Dział Informacji i Promocji