Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie
zaprasza
na wernisaż wystawy fotografii Grzegorza Jankowskiego „Wisła górą”
4 grudnia (środa) 2024 r., godz. 17.00
Autorska Galeria Hol
Lublin, ul. Gabriela Narutowicza 4
Od autora:
“WISŁA górą”. Nie, nie… Ta wystawa to nie jest relacja ze zwycięskiego meczu piłkarzy z klubu o nazwie Wisła.
W ubiegłym roku popłynąłem fotograficznie rzeką Wyżnicą prezentując wystawę znad tej rzeki. Jak każda rzeka, tak i ona gdzieś się kończy. Akurat Wyżnica wpada do Wisły, więc niejako i ja wpadłem w ramiona tej największej Polskiej rzeki.
A jak już znalazłem się w tych ramionach to szybko mnie Wisła nie wypuściła. Tak naprawdę, to spojrzałem na nią z góry. No i wtedy rzeka była już górą. Dosłownie i przenośni, bo za każdym razem Wisła pozwalała odkrywać coraz to ciekawsze miejsca, kształty – a wszystko prawdziwie naturalne, tak jak płynące wody stworzyły bez ingerencji człowieka. Nie stworzone przez jakąś Sztuczną Inteligencję, czy w głowie malarza lub programie komputerowym. To wszystko TAM jest i można ten spektakl ciągle oglądać. Dzięki płynącej rzece ciągle się on zmienia, ale cały czas jest ciekawy.
Zadziwiające jest dla mnie jest to, że wystarczy generalnie trochę piasku, wody i słońca, by wyczarować takie – jak to ktoś niedawno określił – OBRAZY. Mnie nie pozostało nic innego jak wybrać moje wersje tych obrazów i wyzwolić migawkę.
Geomorfologicznie na zdjęciach widać ławice, kępy i łachy. Wszystko to zrobione na krótkim odcinku Wisły pomiędzy Piotrawinem a Annopolem. To teren bliski mojemu miejscu zamieszkania, gdzie mogłem dojechać, w miejsca w które chciałem rowerem i wystartować moje “trzecie oko”.
Teren ten jest też ważny dla mnie osobiście. To tu, około 80 lat temu, mój Dziadek mieszkający w Świeciechowie, przepływał wpław Wisłę, do późniejszej swojej żony a mojej Babci, do Nowego. Nad Wisłą zaczęli swoją wspólną życiową wędrówkę. Zakończyli ją tam gdzie ja zacząłem – w Kraśniku. Wyjazdy nad Wisłę, były więc też dla mnie takim powrotem do korzeni.
Wisła to na pewno, co mam nadzieję widać na moich zdjęciach, rzeka niezwykła, pod wieloma względami. Coraz częściej mówi się dziś o utworzeniu Parku Narodowego na Wiśle i jej ochronie. Warto wspierać te działania, które sprawią, że zachowany zostanie je unikatowy charakter.
O autorze: Grzegorz Jankowski, kraśniczanin od urodzenia, fotograf, dziennikarz i wydawca, od kilkudziesięciu lat związany z lokalnymi mediami. Regionalista, wiceprezes Kraśnickiego Towarzystwa Regionalnego, redaktor naczelny czasopisma “Regionalista”, członek Okręgu Lubelskiego Związku Polskich Fotografów Przyrody i kraśnickiego Fotoklubu.
www.giejot.pl
www.taksiepstryka.pl
Dział Informacji i Promocji