O kobietach „wyklętych” to opowieść

W tym roku 1 marca (2013) po raz trzeci obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. To dobry moment, aby „pochylić się” nad najnowszą, wydaną w ubiegłym roku powieścią Wacława Holewińskiego pt. Opowiem ci o wolności – książką właśnie o żołnierzach podziemia niepodległościowego, powiem więcej o kobietach -żołnierzach.

Bohaterkami powieści Holewiński uczynił dwie młode dziewczyny Marię Nachtman i Walentynę Stempkowską, obie zresztą postacie autentyczne. Maria pochodziła z Mińska Mazowieckiego, Wala urodziła się w Brześciu, a później mieszkała w Białymstoku. Obie dzięki swym braciom zostały zaprzysiężone jako żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych. Podczas okupacji, pod ps. „Agata” i „Platerówka” były łączniczkami, jeździły w teren przewożąc meldunki, konspiracyjną prasę, a czasem również broń. Wala aresztowana przez Niemców trafiła do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, gdzie przebywała do końca wojny, z kolei Marii udało się uniknąć niemieckiej niewoli. Po „wyzwoleniu” obie dalej działały w tzw. drugiej konspiracji w ramach Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Nie godząc się z powojenną rzeczywistością, ostatecznie skończyły w więzieniu dla wrogów władzy ludowej. Właśnie tam, w celi w Fordonie, Holewiński w swej literackiej wizji połączył ich losy. Obie przeszły bardzo ciężkie śledztwa, torturowane przez „utrwalaczy władzy ludowej”. Mimo bicia, szantażu, opluwania i nędzy, dochowały przysięgi, nie dały się złamać, uratowały nie tylko swą godność, ale i tych, których nie wydały w ręce bezpieki. Koniec odsiadki to kolejne pasmo nieszczęść, w dalszym ciągu były poniżane przez władze, utrudniano im podjęcie pracy, odmawiano nawet statusu kombatantek, bo przecież należały do „faszystowskiego” NSZ.

Wacław Holewiński, opisując losy dwóch kobiet, korzystał z różnych źródeł historycznych oraz pomocy znawców tematu. Wplótł w fabułę książki również postacie historyczne, jak: Jan Morawiec „Rębacz”, „Henryk”; Jerzy Pilaciński „Lech”; Stanisław Nakoniecznikow „Zawisza”, „Kmicic”. Nasuwa się pytanie, czy obie kobiety w rzeczywistości faktycznie się spotkały? W zasadzie dla samej powieści, jako fikcji literackiej, nie ma to większego znaczenia, ale dla historii na pewno tak.

Powieść Opowiem ci o wolności jest barwnym opisem wojennych i powojennych epizodów, akcji ze strzelaninami oraz pościgami, marzeniach i oczywiście wojennej miłości. Autor podzielił książkę na dwie części, w pierwszej poznajemy losy Marii, w drugiej Walentyny. Zastosował również ciekawy styl narracji, każdy rozdział opisujący losy jednej bohaterki otwiera coś na kształt wstępu czy streszczenia widziany oczyma drugiej. Maria w ten sposób staje się komentatorką życia Wali i na odwrót.

Dobrze, że stopniowo odkłamuje się zakłamaną historię, bardzo dobrze, że powstają na ten temat nie tylko opracowania naukowe, ale i powieści, wyśmienicie, jeśli dotyczą one losów kobiet.

Wacław Holewiński, Opowiem ci o wolności, „Zysk i S-ka”, Poznań 2012, ss.468 [1].