Tak daleko a tak blisko. Łotwa i Polska. Więcej niż 100 lat wspólnej historii Tik tālu, bet tomēr tik tuvu. Latvijaun Polija. Vairākkā 100 gaduskopīgavēsture Latvia and Poland So far away and yet so close. More than 100 years of common history

15 października 2021 roku  w Galerii Biblioteki odbył się wernisaż wystawyTak daleko, a tak blisko. Łotwa i Polska. Więcej niż 100 lat wspólnej historii”. Wystawa jest objęta patronatem Ambasady Republiki Łotewskiej w Warszawie. 
Na lubelską odsłonę wystawy zaprosili: Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie, Muzeum Regionalne w Viļace i Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie. Wystawa została przygotowana przez Regionalne Muzeum w Viļace i Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie przy współpracy Muzeum Narodowego Historii Łotwy w Rydze oraz Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie. Kuratorkami wystawy i autorkami scenariusza są Anna Bitner-Wróblewska Rita Gruševa, projekt plastyczny wystawy przygotował Raimonds Vindulis, przekład łotewsko-polski tekstów opracowała Firma „Skrivanek”; adiustacja: Anna Bitner-Wróblewska, przekład polsko-angielski: Anna Kinecka. Zabytki prezentowane na wystawie pochodzą ze zbiorów Narodowego Muzeum Historii Łotwy w Rydze, Regionalnego Muzeum w Viļace i Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie oraz kościołów katolickich w Viļace i Šķilbēni. 
Wystawie towarzyszy obszerny katalog, którego fragmenty prezentujemy poniżej.
Ekspozycja będzie czynna w godzinach pracy Biblioteki do grudnia 2021 roku. 
Łotwa_obrazek

To pierwsza w Polsce wystawa, która tak wieloaspektowo prezentuje wspólne, archeologiczno-historyczne dziedzictwo Polski i Łotwy, sięgając do tradycji Rzeczpospolitej Obojga Narodów, XIX-wiecznych zrywów niepodległościowych i współczesnych kontaktów. Kiedy w początkach 2 poł. XVI w., po zwycięskich bataliach króla Stefana Batorego ziemie dzisiejszej wschodniej Łotwy, tzw. Polskie Inflanty, znalazły się w granicach Rzeczpospolitej, nikt nie mógł przypuszczać, iż związki kulturowe między tą częścią Łotwy (Latgalią/Łatgalią) a ziemiami polskimi będą tak trwałe.

Wystawa prezentuje dzieje Inflant Polskich z perspektywy miasteczka i majątku Marienhaus (dzisiejsza Viļaka, północno-wschodnia Łotwa), którego początki sięgają 1293 r., kiedy to z rozkazu arcybiskupa Rygi na wyspie na jeziorze o tej samej nazwie zbudowano klasztor-zamek i nadano mu imię Dom Marii – Marienhaus. Od czasów Jagiellonów po dzień dzisiejszy Marienhaus pozostał blisko związany z polską kulturą. W 1559 r. na mocy traktatu między arcybiskupem Rygi a królem Polski, Zygmuntem Augustem zamek Marienhaus znalazł się w polskich rękach. Kolejni starostowie majątku Marienhaus byli polskimi szlachcicami, dopiero po 1772 r., po pierwszym rozbiorze Rzeczpospolitej, ziemie te zostały nadane carskiemu generałowi. W końcu XVIII w. majątek odwiedzał Johann Christoph Brotze, niemiecki pedagog, etnograf i malarz, mieszkający na stałe w Rydze. W czasie swoich wizyt w Marienhaus rysował ruiny zamku na wyspie, budynki dworu, scenki z życia codziennego, mieszkańców w odświętnych strojach. Reprodukcje tych rycin można podziwiać na wystawie.

W początkach XIX w. właścicielami liczącego około 45.000 ha majątku Marienhaus (największy w Latgalii!) została spolonizowana rodzina hrabiów Lippe-Lipskich, która przyczyniła się do dynamicznego rozwoju tego regionu, prowadząc przy tym szeroką działalność społeczną (m.in. zakładając pierwszy w miasteczku szpital). Zbudowano wówczas okazały neogotycki kościół katolicki, plebanię, liczne budynki gospodarcze, stację kolejową (Vecumi), oranżerię, zwierzyniec liczący 100 hektarów powierzchni. Ogrodnik majątku, Stanisław Dudziński założył piękne aleje lipowe, które zachowały się do dziś.

Czasy powstania styczniowego szczególnie boleśnie dotknęły Marienhaus, a proces powstańców z tego regionu przed sądem wojskowym w Dyneburgu (Daugavpils) był jednym z największych procesów politycznych Rosji w latach 60. XIX w. Właścicielka majątku, hrabina Adelina (Alina) Lippe-Lipska została zesłana na Sybir.

Mimo że po pierwszym rozbiorze Rzeczpospolita Obojga Narodów utraciła Inflanty Polskie na rzecz Rosji, jednak miejscowe ziemiaństwo nie straciło poczucia więzi z dawną Rzeczpospolitą. Rozbudzone na fali romantyzmu zainteresowanie przeszłością stron rodzinnych znalazło upust w kolekcjonowaniu zabytków archeologicznych, z których wiele trafiło do zbiorów najważniejszych ośrodków kultury polskiej jak Uniwersytet Jagielloński czy Akademia Umiejętności w Krakowie. Na wystawie prezentowane są niektóre z tych eksponatów, przy czym największy zbiór stanowią ozdoby, broń i przedmioty codziennego użytku datowane na czasy od X do XVI w., odkryte na cmentarzysku w miasteczku Marienhaus przez polskiego archeologa Zygmunta Glogera (1845–1910). Dziś zabytki z jego wykopalisk w Marienhaus znajdują się w zbiorach Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie. Wystawa jest znakomitą okazją, by przypomnieć sylwetkę tego wybitnego polskiego naukowca i popularyzatora nauki z 2 poł. XIX i pocz. XX w. Był etnografem, historykiem, archeologiem, krajoznawcą, publicystą, kolekcjonerem i działaczem społecznym, autorem licznych artykułów i kilku książek.

Obok Zygmunta Glogera wystawa prezentuje także inne zapomniane postaci, ważne zarówno dla polskiej, jak i łotewskiej kultury – etnografkę Stefanię Ulanowską (1839–?, po 1912), znakomitego historyka i badacza Inflant Gustawa Manteuffla (1832–1916) czy zasłużonego dla regionu publicystę i pisarza Kazimierza Bujnickiego (1788–1878). Ich niezwykłe życiorysy z pewnością zasługują na oddzielne prezentacje w przyszłości.

Wśród eksponatów archeologicznych uwagę przyciągają efektowne znaleziska z XIII–XIV w. odkryte na cmentarzysku w miejscowości Daņilovka w regionie Viļaka, badanego w latach 50. XX w. przez wybitną łotewską archeolog, Elvirę Šnore. Na uwagę zasługuje m.in. kolia z importowanych muszli kauri uzupełniona brązowymi spiralkami i pierścieniami oraz paciorkami szklanymi. Tego typu ozdoby były symbolami prestiżu i wyznacznikami wysokiej pozycji społecznej miejscowych elit.

Burzliwe czasy I wojny światowej i walk z bolszewikami sprawiły, iż nie zachowało się wiele pamiątek po rodzinie hrabiów Lippe-Lipskich i spowinowaconej z nimi rodziny Zabiełłów. Do dziś jednak w zbiorach Muzeum Regionalnego w Viļace znajduje się m.in. drewniana matryca do znakowania masła wyprodukowanego w folwarku Borysów (łot. Borysova), należącego do majątku Marienhaus, a w parafii kościoła w pobliskich Szkiełbanach (łot. Šķilbēni) przechowywany jest mszał ofiarowany w 1855 r. przez Jana i Adelinę (Alinę) Lippe-Lipskich dla kościoła w Marienhaus z następującą dedykacją: Roku Pańskiego Tysiąc osiemset pięćdziesiątego piątego stycznia pierwszego Jan i Alina z Baronów Pletenberg Rykow Lipscy, dziedzice na Maryienhauzie, ofiarowali ten Mszał do kościoła parafialnego Maryienhauzenskiego z intencją by żyjących Kościół ten nie zapomniał w swych modłach, a po zgonie dusze polecał Miłosierdziu Bożemu. Oba te eksponaty można oglądać na wystawie. Uwagę przyciąga także efektowny ornat z kościoła katolickiego w Viļace, pochodzący z XVII–XVIII w.

Szacunek budzi dbałość współczesnych włodarzy miasta Viļaka o polskie dziedzictwo kulturowo-historyczne – kompleks budynków majątku, neogotycki kościół katolicki, grobowce hrabiów Lippe-Lipskich i Zabiełłów, starą katolicką plebanię, budynki byłego szpitala w Viļace, aleję lipową. W ich opinii to właśnie owo polskie dziedzictwo decyduje o wyjątkowości miasta. Co ciekawe, w miejscowym dialekcie latgalskim są słowa zapożyczone z języka polskiego, np. čads – czad, sukņa – suknia, okuļeri – okulary, kilbasa – kiełbasa, prāca – praca, rožanca – różaniec, parasols – parasol, kačka – kaczka, kļača – klacz. Wielu mieszkańców nosi polskie nazwiska.

(tekst z katalogu wystawy)


fot. Dorota Mościbrodzka

Na wystawie zaprezentowano ponadto wybrane publikacje (książki, czasopisma, mapy, dokumenty życia społecznego i fotografie dotyczące Łotwy ze zbiorów WBP oraz ekslibrisy grafików łotewskich ze spuścizny Alfreda Gaudy pozostające w zbiorach Biblioteki