Marta, trzydziestokilkuletnia mama z chorowitą córką Ulą, nie może wrócić do pracy, bo jej pensja ledwo starczyłaby na przedszkole, a ponadto nikt nie potrzebuje osób z jej wykształceniem. Jej mąż dla większych zarobków, a także dla własnych ambicji zawodowych wyjeżdża do pracy za granicę. Marta czuje się niekomfortowo w roli tylko matki i żony.

Takie rozterki, jakie ma Marta, ma wiele Polek w dzisiejszych czasach. Na szczęście Marta z pomocą swojej rodziny tj.: ojca, matki, a przede wszystkim siostry Grażyny, wyzwala się ze skóry kury domowej, dojrzewa do samodzielności i przejęcia kontroli nad swoim życiem.

Marta, Grażyna i ich mama Helena uwielbiają gotować. Książka pokazuje dużo sytuacji, gdzie przygotowywanie jedzenia jest jednocześnie okazją do rozmów, zwierzeń rodzinnych, jak również pogłębiania więzi rodzinnych.  Na prośbę matki Marta organizuje zjazd familijny z udziałem gości z Ameryki. Oglądanie starych fotografii, listów i pamiątek po przodkach wyjaśnia pewną tajemnicę rodzinną.

Anna J. Szepielak w swojej powieści zawarła polskie realia, kulinaria, a przede wszystkim mądre przesłanie: „w prozaicznej codzienności też można być szczęśliwym.

Wystarczy odpowiednio przyprawić ziemniaki”. A wielbicielkom gotowania podaje przepisy na potrawy świąteczne i codzienne.

Powieść czyta się lekko, szybko i przyjemnie.Zachęcam do jej przeczytania.

Elżbieta Drzazga
DKK dla dorosłych
Modliborzyce, woj. lubelskie